chłopactwo
cross-postowane z: https://lemmit.online/post/4107343 > ##### This is an automated archive made by the [Lemmit Bot](https://lemmit.online/post/14692). > The original was posted on [/r/polska](https://old.reddit.com/r/Polska/comments/1fy0yeg/mężczyźni_w_polsce_żyją_średnio_siedem_lat_krócej/) by [/u/BowelMan](https://old.reddit.com/u/BowelMan) on 2024-10-07 06:08:12+00:00. >
Ja też mam z tym problem, ale przez lata wypracowałem metody: 1. Kalendarz ścienny, na którym zapisuję co kiedy mam zrobić, 2. Kalendarz zeszytowy, 3. Budziki w telefonie: jak np. teraz wiem, że mam coś zrobić w niedzielę, to nastawiam budzik. Jak teraz wiem, że mam coś zrobić 20.09, to nastawiam budzik na 17.09., piszę w tekście budzika co mam zrobić i ustawiam: godzina 10:00 (czyli ustawiam go na 6 dni i 23h). Dnia 17.09. nastawiam budzik na 20.09. Co ważne: ze strachu przed tym, że zapomnę coś zrobić, robię to natychmiast (jak odpisywanie na wiadomości: kiedy nie mam czasu lub chęci, żeby odpisać, nie odczytuję. Kiedy odczytam, to od razu odpisuję), kiedy coś mi o tym przypomni, a jeśli to niemożliwe: nastawiam budzik i robię natychmiast, gdy budzik zadzwoni. Dodam, że ograniczenie wszelkich komunikatorów, stron www itd. też mi bardzo pomaga. A jak to u Was? Jakie macie sposoby?
Nawet pisać mi o tym trochę nieswojo, ale od dłuższego czasu mnie to męczy i pomyślałem, że się tym podzielę. Uważam się za przyzwoitego człowieka, szanuję kobiety, ale często kiedy idę ulicą i widzę atrakcyjną kobietę to przyzwoitość gdzieś przepada i na pierwszy plan wychodzi czysto fizyczne pragnienie. Jasne że to zostaje wyłącznie w mojej głowie i ta kobieta co najwyżej może dostrzec coś w moich oczach, a może i to nie. Ale to jest jak te oklepane dwa wilki, gdzie jeden chce być wspierającym kobiety przyzwoitym człowiekiem a drugi jest czystym pragnieniem zbliżenia, śliniącym się i klnącym w myślach na widok jakiejś osoby. Nie jestem już taki młody, ale mimo to cały czas targają mną te dwie sprzeczne strony... 😒
cross-postowane z: https://szmer.info/post/3590784 > W ramach szerszego tematu "Z andropauzą na TY" zacząłem opracowywać curriculum ćwiczeń fizycznych, których głównymi (acz nie wyłącznymi) adresatami są osoby przeżywające andropauzę. > > Program ćwiczeń zbudowany jest dookoła kontrolowanego oddychania nosowo-przeponowego, a same ćwiczenia czerpią inspirację z europejskiej tradycji kultury fizycznej. > > Po dwóch miesiącach ćwiczeń na poziomie podstawowym - bez przyborów - zauważalne są wyraźne pozytywne zmiany fizyczne i mentalne. > > Pierwszy moduł programu - postawy i oddychanie - znajdziecie na https://tepewu.pl/podrygi_dziadygi_1/ > Planuję też uruchomienie videocastu pomagającego opanować poszczególne ćwiczenia. > > Jeśli chcesz spróbować tych ćwiczeń, wspólnie (zdalnie) poćwiczyć i dołożyć (w postaci opinii i propozycji ulepszeń) swoją cegiełkę do powszechnej oddolnej opieki zdrowotnej - zapraszam. > > Projekt jest oczywiście niekomercyjny, a materiały publikowane są na licencji CC-BY-SA.
W moim otoczeniu o tym się nie rozmawia, a kiedy już temat jest poruszany to też w taki spłycający sposób, ale... niepłodność to dla osób nią dotkniętych może być spore wyzwanie. Z jednej strony są przeciętni ludzie, którzy nie rozumieją, więc słysząc że masz problem zadają idiotyczne pytanie w stylu "po czyjej stronie jest wina" jakby to były jakieś jebane zawody albo proces w sądzie. Z drugiej jest służba zdrowia, opieka zdrowotna czy jak to nazwać. Nie wyobrażam sobie, żeby na NFZ dało się tym w ogóle zajmować (choć nie próbowałem), jeśli oni nawet nie mają czasem warunków żeby nas dobrze zbadać. Prywatnie... jest też źle tylko z innych powodów. Jak z całym tym kapitalistycznym bajzlem, tu też rządzi popularność a niszowe rzeczy to prawie wyrok. Kliniki leczenia niepłodności to takie same firmy jak wszystkie inne, więc jak masz typowy problem to pomogą, ale jak trzeba przyjrzeć się dokładniej bo problem wychodzi poza znane scenariusze, to szanse na sukces gwałtownie maleją. No i każdy zajmuje się tym, na czym się zna - jak się nie zna, to nie sięgnie po pomoc żeby rozwiązać nasz problem - po prostu weźmie hajs i zrobi co umie, co czasem oznacza że zrobi za mało. Z trzeciej strony jest to, że jak już odnosimy w końcu sukces i myślimy że będziemy rodzicami, ale okazuje się że po prostu nie wiedzieliśmy o kolejnym czynniku, to nagle publiczna opieka zdrowotna nie radzi sobie z diagnostyką (np. nie stać ich na sprzęt, który mają prywatne kliniki, więc nie potrafią potwierdzić czy pacjentka jest w ciąży) i/lub jest dławiona przez politykę (wstrzymują się z działaniem z powodu politycznego charakteru przerwania/zakończenia ciąży). Z czwartej strony jest to, że nie wiesz co ze sobą zrobić kiedy najpierw słyszysz bicie serduszka swojego dziecka a parę tygodni później dowiadujesz się, że to serduszko już nie bije. Płakać? Wyć? Okazywać słabość najbliższej osobie, z którą się to nieszczęście dzieli, czy próbować być dla niej silnym?
Taka ciekawostka parlamentarna. cross-postowane z: https://lemmit.online/post/2638200 > ##### This is an automated archive made by the [Lemmit Bot](https://lemmit.online/post/14692). > The original was posted on [/r/polska](https://old.reddit.com/r/Polska/comments/1bzzclv/ministra_kotula_o_pracownikach_tvn24/) by [/u/Zacny_Los](https://old.reddit.com/u/Zacny_Los) on 2024-04-09 20:27:32. >
Polecam „Osiem Gór”. Do ściągnięcia na torrentach. FILM OSIEM GÓR Le otto montagne20222 godz. 27 min https://www.filmweb.pl/film/Osiem+g%C3%B3r-2022-10013427
cross-postowane z: https://szmer.info/post/1464336 >Wystarczy, że obejrzymy kilka sekund przypadkowej rolki na Tik Toku, Facebooku czy Instagramie, byśmy zostali uznani za potencjalnie zainteresowanych podobnym kontentem. Dzięki algorytmom nie będziemy musieli go szukać. Sam nas znajdzie. Liczne badania, w tym to przeprowadzone przez analityków z Institute for Strategic Dialogue (dotyczące rolek YouTube’a) czy Media Matters (skupione na funkcjach Tik Toka) dowodzą, że algorytmy mediów społecznościowych i platform targetują chłopców i młodych mężczyzn jako odbiorców seksistowskiej i skrajnie prawicowej propagandy. W ten sposób rozrasta się manosfera – przesiąknięta mizoginią przestrzeń internetowa złożona ze stron, blogów, profili w mediach społecznościowych, platform streamingowych, zamkniętych grup i serwerów.
Dopiero zaczyna do mnie docierać jak ważna jest ta społeczność. Mam różne doświadczenia związane z byciem mężczyzną i chciałbym trochę zacząć je odczarowywać. Z drugiej strony robić to tutaj, całkiem publicznie, to niekoniecznie dobry pomysł. Chłopaki! Robimy coś? Ktoś tu zagląda i czuje podobnie?
Jest w sieci dostępna społeczność mężczyzn, której celem jest wzajemne wsparcie, ale nie "czemu baby nic nie kumajo" tylko radzenie sobie z autentycznymi problemami, z którymi mężczyźni mierzą się w dzisiejszym świecie. Cytując podstronę poświęconą inkluzywności: > Jesteśmy otwarci na mężczyzn transpłciowych i inne osoby, które są w jakiejś relacji z męskością i chcą ten obszar zgłębiać.
>Badania dowodzą, że algorytmy mediów społecznościowych i platform targetują chłopców i młodych mężczyzn jako odbiorców seksistowskiej propagandy. Wystarczy, że obejrzą kilka „reelsów”, by trafili na treści wzmacniające stereotypy płciowe, a na dalszym etapie skrajnie antykobiece. > >W pytaniu tym nie ma pretensji, a jeśli już, to również do samej siebie. Jeszcze dwa lata temu nie zauważałam palących problemów chłopców i młodych mężczyzn. A przecież oni również, tak jak dziewczynki i kobiety, zasługują na wsparcie i wyzwolenie z opresyjnych wzorców męskości. > >Ewa Pietruszczak, prezeska Fundacji moonka, w wywiadzie dla Tok FM przyznała, że zauważyła te zaniedbania, dopiero gdy próbowała znaleźć książki czy magazyny dla swojego syna – rozbrajające krzywdzące stereotypy i wspierające w nawigowaniu procesu dojrzewania. Bez problemu wyposażyła swoją córkę w tożsame, ale kierowane do dziewczynek. Uderzyła ją niedostępność takich pozycji. Przyznała, że dopiero parę lat temu zdała sobie sprawę z potrzeby wspierania chłopaków w dorastaniu – tak jak przytłaczająca większość ludzi zakładała, że ci mają w życiu z górki i sami sobie poradzą.
Drugi odcinek podcastu Anny Górskiej z Razem i Bartka Kropisza o "antymęskim" programie polskiej lewicy.
cross-postowane z: https://szmer.info/post/11941 > Człowiek zawodowo noszący foliówkę na gębie bezbłędnie tłumaczy dlaczego młodzi mężczyźni potrzebują feminizmu. 0:00 w tym kraju jest kryzys, z 0:01 młodymi mężczyznami. wiele z osób mających problemy ze zdrowiem psychicznym 0:03 wiele z tych kwestii dotyczy 0:04 młodych mężczyzn, osobiście myślę, że 0:07 to czego potrzebują ci młodzi mężczyźni to feminizm 0:09 ponieważ kiedy jestem w Limerick [Radomiu] 0:11 rozmawiam z chłopakami, których znam, którzy 0:13 cierpią na problemy ze zdrowiem psychicznym, 0:15 kiedy na serio z nimi rozmawiam i docieramy do 0:17 sedna tego - co cię dręczy człowieku 0:19 zawsze mówią mi - nie mam nic 0:21 do zaoferowania kobiecie, nie mam nic, jak mam być 0:24 w stanie zapewnić dobrobyt kobiecie 0:26 w rzeczy samej to 0:27 patriarchalne nastawienie, które nie ma już 0:29 sensu dla nas w 21 wieku 0:32 neo-liberalizm sprawił 0:33 że jeśli masz wyjść i kupić 0:35 dom i zamieszkać z kobietą to 0:37 musicie być równi, to tak proste 0:39 więc jeśli młodzi mężczyźni noszą w sobie ten 0:41 błędny pogląd, że muszą zapewnić dobrobyt 0:44 kobiety - zapomnij, to się nie wydarzy. 0:46 Więc wszystkim młodym mężczyznom powiedziałbym, 0:48 feminizm nie jest o kobiecie 0:50 przejmującej władzę, chodzi o to znalezienie 0:52 balansu, o równość i 0:53 feminizm jest bardzo potrzebną rzeczą dla 0:55 młodych mężczyzn. Jeśli chcesz 0:57 wiedzieć, czy jesteś feministą, pozwól, żeby 0:58 kobieta zapłaciła za twój obiad i zobacz 1:00 jak się z tym czujesz, jeśli jest to dla ciebie spoko 1:01 znaczy, że jesteś feministą, jeśli nie 1:03 musisz się sobie przyjrzeć bo to 1:04 w końcu wróci i ugryzie cię w dziurę 1:05 -pomysł że, 1:15 zastanawiam się, czy robimy się w tym lepsi? 1:18 by zatrzymać się nad tym przez chwilę 1:19 czy stajemy się lepsi w idei 1:22 równość, nie zapewniania rzeczy 1:24 za kobietę, która tego "nie zrobi". 1:26 teraz odczuwam to jako przestarzały sentyment... 1:28 Tak to przestarzałe i świadomie to wiemy 1:31 ale to dalej tam jest 1:32 wciąż tam jest, - nawet wśród 1:34 20-latków? Absolutnie wciąż tam jest 1:36 ponieważ ich rodzice mieli takie życie 1:38 było tak w latach 60-tych i 1:40 70tych, nie było akceptowalne żeby kobiety pracowały 1:43 w Irlandzkim społeczeństwie, wiesz 1:45 niektóre z nich były jak; 1:47 masz pracę i 1:48 jesteś zamężna? Nie możesz tak robić. 1:49 ponieważ [1wszy prezydent, konserwatysta] de Valera chciał, ziem 1:51 [pełnych] grzecznych panien dbających o swoje rodziny 1:52 więc dalej to gdzieś wśród nas siedzi 1:54 ale na poziomie nieświadomości 1:57 i [masz] mizoginizm - młodzi mężczyźni używają 1:59 mizoginizmu i uprzedmiotowienia wobec 2:01 kobiet robiąc to, aby uniknąć 2:04 poważnych relacji [którym nie mogliby sprostać].
>Jestem pełna współczucia dla mężczyzn, którym stawia się nierealistyczne wymagania, których okalecza się z uczuć i zachęca do przemocy, ale pretensje o to powinni kierować do kapitalizmu i patriarchatu, a nie feminizmu czy lewicy, które się tym opresyjnym systemom sprzeciwiają.
cross-postowane z: https://szmer.info/post/300231 > Niby prosty tekst o jakiejś planowanej grze komputerowej, a… fascynujący > > #### 1. Simsy jako możliwość eksplorowania alternatywnych tożsamości > > > One reason people play life sims, says former Sims studio head Rod Humble, is that they offer a noncommittal way to explore new identities. Players can try on lifestyles and experiences they're curious about, but if they feel uncomfortable, they can always hit the eject button by deciding that they're playing a game about their sim people rather than as them. > > > "I remember a bunch of young guys, and they get into the room, it's a mixed room, and we're like, 'Hey, what did you do?' and they're like, 'Murdered people. Went in and starved people, had sex with everybody in the town.' But actually, what you did is you redecorated that bathroom, right? Like, that's actually what you did. There's this idea that there are some things you should say you're doing, but actually, no, you're cooking, you're making house." > > #### 2. Wybiórcza identyfikacja z naszą postacią > > > If you hear us talk about playing a life sim, we'll often alternate between first- and third-person," said Humble. "So we'll say, 'I asked Jeffery on a date, we went on our date, and my person messed it up.' And so they'll change from 'me as the player' versus 'my agent did something.' > > #### 3. Prywatność w grze komputerowej > > > The idea that players may want plausible deniability about what they do in life sims also led Humble to leave something out of Life By You: telemetry, or the collecting of anonymized gameplay data for statistical purposes. > > > "It's very important for this community, in this day and age, to know that this is a private experience," Humble told me. "There's no in-game telemetry gathering data that could, for example, go to a hostile government."
Z okazji dnia mężczyzn, pragniemy przypomnieć wszystkim panom, iż nie muszą popadać w toksyczną męskość, tłamsić w sobie emocji i być jak najbardziej "macho". Możecie lubić co chcecie, nieważne co powiedzą uprzedzone jednostki. Upadku patriarchatu, na którym także cierpicie! 💪 #dzienmezczyzny